Inwa
od tej dziewczyny za 1000 kiatów, czyli 3 złote, Sylwia kupiła kapelusz
przystań promowa
i już płyniemy na drugi brzeg rzeki Myitnge
kapitan promu
na drugim brzegu czekało na turystów mnóstwo konnych zaprzęgów
no i jeden z nich jest nasz
po drodze mijamy urokliwe wioski, ogromne drzewa i przydrożne buddyjskie kapliczki
w końcu docieramy do kompleksu świątyń położonych między polami ryżowymi i plantacjami bananów
kupuję wodę i dalej w drogę